Facebook Like i Facebook Share to 2 Różne Rozwiązania
Facebook jest potęgą wśród portali społecznościowych na świecie. Co tu się dziwić, wiele osób uwielbia również za pomocą Facebook być w kontakcie ze swoimi znajomymi i przyjaciółmi, a także w coraz większym stopniu z potencjalnymi bądź obecnymi klientami.
Swoją obecność zaznaczają na Facebook również firmy. Badając słowa kluczowe w tym temacie, spotkałam się z takimi wyszukiwanymi frazami jak, między innymi: facebook oriflame, ziaja facebook, fotokrakow facebook. Ciekawe, że zaczyna się wyszukiwanie danych firm na facebook, w celu uzyskania tam więcej informacji i kontaktu z nimi.
Zastanawiam się, czy są jeszcze jakieś strony internetowe, które w żaden sposób nie są połączone z Facebook? Na pewno, jednak jest ich z dnia na dzień coraz mniej.
Na tych stronach w internecie, gdzie jest informacja o Facebook, można spotkać różne przyciski pozwalające na dzielenie się ciekawą treścią ze strony czy bloga.
Część stron ma tylko Facebook Like, część tylko Facebook Share, jeszcze inne oba (na przykład na moim blogu są oba).
Oba przyciski mają za zadanie ułatwić podzielenie się treścią ze strony czy bloga na Facebook, jednak to, w jaki sposób jest to robione jest zupełnie inny.
Facebook Like działa w ten sposób, że po kliknięciu w przycisk, na Facebook na ścianie osoby, która kliknęła wyświetla się link do danej strony wraz z jej tytułem. Zobacz poniżej, jak to wygląda:
W przypadku Facebook Share, po kliknięciu w przycisk, to co się wyświetla na Facebook jest znacznie obszerniejsze i ciekawsze w przekazie. Oprócz linku, wyświetla się również zdjęcie powiązane z danym linkiem, jak i krótki opis. Jest również możliwość dodania własnego komentarza do takiego wpisu. A oto jak wygląda taki wpis:
Pozostawiam do twojej oceny, który ze wskazanych sposobów wyświetlania informacji na Facebook jest bardziej interesujący i przyciągający uwagę 😉
Przydatne wtyczki w tym zakresie
W przypadku obu przycisków można wygenerować specjalny kod na facebook i wstawić go w odpowiednich miejscach na swojej stronie.
Jednak, chcąc uniknąć bawienia się w kody, możesz użyć prostych w instalacji i konfiguracji darmowych pluginów do WordPress. Oto one:
- Facebook Like
- Facebook Share
- 1-click Retweet/Share/Like
Ostatnia wymieniona wtyczka to ta, której ja używam. Jej fenomenalną zaletą jest to, że instalujesz tylko jedną wtyczkę, a uzyskujesz kilka przycisków. Sam wybierasz, które chcesz, aby się wyświetlały. Poza Facebook Like i Facebook Share, możesz również dodać przycisk do innych mediów społecznościowych: Twitter (zaoszczędzenie na kolejnym pluginie) oraz LinkedIn. Są jeszcze inne, ale niektóre z nich są płatne.
A im mniej pluginów masz zainstalowanych i aktywnych tym lepiej dla twojej strony!
W razie problemów z instalacją i konfiguracją 1-click Retweet/Share/Like (wtyczka jest w języku angielskim i wymaga zdobycia klucza API oraz zintegrowania loginów do wybranych portali) proszę o informację w komentarzach, przygotuję wówczas bądź tekstowy bądź w formie video tutorial w tym zakresie.
Aktualizacja
Nie używam już wtyczki 1-click Retweet/Share/Like, bo nie odpowiadają mi jej ustawienia. Przetestowałam inną o wiele bardziej przydatna wtyczkę w tym zakresie. Przeczytaj więcej o tym w moim wpisie o Twitter.
Konrad
29 grudnia 2010, 6:46 pmNapisałem odpowiedź do Twojego wpisu (to w ramach tego, jakby trackback nie doszedł).
Justyna
30 grudnia 2010, 10:01 pmCześć Konrad,
witaj na moim blogu 🙂
Trackback nie doszedł, ale z ciekawością rzucę okiem co tam u siebie napisałeś 😉
Marcin
2 stycznia 2011, 9:24 amZastanawiam się, czy są jeszcze jakieś strony internetowe, które w żaden sposób nie są połączone z Facebook?
Masz rację, że jest ich coraz mniej.
Facebookowe szaleństwo ogarnęło wszystkich bez wyjątku, często cierpią na tym inne równie skuteczne narzędzia z zakresu Social Media.
Przewiduję, że 2011 będzie mimo wszystko rokiem większej dywersyfikacji tych narzędzi, chociaż hegemonia FB będzie trwać nadal.
Gerard
7 stycznia 2011, 3:07 pmFacebook wyprzedził nawet wujka Google, wśród serwisów najczęściej odwiedzanych. Wg statystyk jest 3 największą społecznością na świecie, jeszcze tylko Chiny i Indie są przed gigantem. Wg niektórych osób, FB już jest najpotężniejszym narzędziem marketingowym.
Dariusz Andryskowski
17 stycznia 2011, 3:38 pmChciałbym wypowiedzieć się na temat powyższego komentarza. Według mnie (może znajdą się osoby zgadzające się ze mną) mimo takiego ewidentnego pokazu sił google i facebook’a, to te dwie firmy opierają się o różny system docierania do ludzi. Facebook oparty jest o grupę społecznościową, która nie może zagrozić google, jeśli chodzi o system jakim jest ich wyszukiwarka. A z drugiej strony Google nie jest w stanie zagrozić facebook’owi pod względem przejęcia klientów do grup społecznościowych. Jakby na to nie spojrzeć oby dwie firmy stoją mocno na rynku światowym, a informacje podawane w sieci o wprowadzonych nowościach, czy też artykuły w których ludzie przedstawiają walkę wielkich korporacji stawiając podstawowe pytanie kto wygra tą walkę, to czysty marketing.
A powracając do napisanego artykułu, to chciałem podziękować, jest bardzo przydatny 🙂
Justyna
20 stycznia 2011, 12:35 am@ Dariusz, witaj na moim blogu.
Uważam podobnie w zakresie odmienności Google i Facebook. Używam obu, ale w innych celach i w inny sposób. Nie sądzę, aby którykolwiek z tych serwisów miał zniknąć w najbliższycm czasie na rzecz drugiego 😉
Pozdrawiam serdecznie
Dariusz Andryskowski
24 stycznia 2011, 10:58 pmDobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną osobą która tak myśli 😉
Krzysztof
12 stycznia 2011, 12:45 pmFaktycznie Facebook bije rekordy popularności i chyba tylko głupcy nie wykorzystują jego potencjału. Mówi się przecież, że jeśli kogoś nie ma Faecbook – to ten któs nie istnieje. Pozdrawiam – fajny artykuł
Justyna
12 stycznia 2011, 5:04 pmCześć Krzysztof,
Dziękuję.
Z przynależnością do Facebook bywa różnie 🙂 Nie każdy chce się tam angażować i ujawniać. Znam osoby, które prowadzą biznes w internecie (dość dobrze) i nie korzystają z Facebooka.
To wszystko zależy, od tego czy dana osoba chce budować markę wokół swojego nazwiska czy też firmy, czy też funkcjonuje w internecie anonimowo. Na rynku amerykańskim bardzo dobrze sprawdza się w tym zakresie marketing partnerski, przy założeniu zastosowania odpowiednich strategii marketingu internetowego.
theDesire
13 stycznia 2011, 1:23 amKrzysztof*: „Mówi się przecież, że jeśli kogoś nie ma Faecbook – to ten któs nie istnieje.” – tak to się mówi jeśli kogoś nie ma u Pana G 😉 A wtyczka może się przyda.
Alicja
4 lutego 2011, 6:16 pmTen rok zaczęłam od wpuszczenia stronki, nad którą pracowałam w ostatnich miesiącach. Szukam teraz różnych informacji o pozycjonowaniu strony. Dziś trafiłam na Twoją stronę. Bardzo mi odpowiada. Jest dynamiczna i jasna. Na pewno będę tu zaglądać:)) Wordpressa na razie poznałam, że tak powiem, propedeutycznie, ale wtyczkę 1-click udało mi się dodać. Mam dwa problemy:
1. Wers z wtyczkami pojawia się nad artykułem, a nie pod nim. Pojęcia nie mam, dlaczego.
2. Jak mogę zmienić Like na: Lubię to?
Czy możesz mi pomóc?
Pozdrawiam
Alicja
5 lutego 2011, 7:22 pmZanim otrzymałam odpowiedź. Znalazłam rozwiązanie problemu 1. Zbyt szybko chciałam mieć tę wtyczkę u siebie i nie doczytałam informacji instalacyjnych:)) Już to poprawiłam. Zmieniłam zestaw buttonów i jeszcze nie wiem, co zrobić z drugim problemem. Wyjeżdżam na tydzień (raczej bez dostępu do netu), więc będę mogła się tym zająć dopiero po powrocie.
A tak w ogóle powinnam była zacząć od czegoś zupełnie innego: Witam autorkę i wszystkich użytkowników tego bloga. Z przyjemnością czytam wszystko: i artykuły, i komentarze.
Pozdrawiam
Justyna
6 lutego 2011, 5:51 amWitaj Alicjo, dziekuje za Twoje komentarze 🙂
super, ze przydaja ci sie informacje na moim blogu!
Aktualnie przebywam na urlopie, dlatego nie odpowiedzialam wczesnie na twoj komentarz.
Chcac zmienic „Like” na „Lubie to” w ustawieniach wtyczki poszukaj opcji „Facebook Like button language”, a nastepnie wybierz jezyk polski.
Serdecznie pozdrawiam
Alicja
15 lutego 2011, 9:58 pmJa też wyjechałam na urlop, więc i tak nie mogłabym nic zrobić. Teraz mam inny problem.
W CommentLuv do mojego komentarza znalazł się link do nieistniejącego wpisu (niewyrzucony szkic). Czy można go zmienić na inny?
Justyna
15 lutego 2011, 10:10 pmAlicja, nie wiem, na jakim etapie jest ten komentarz, czy został on już opublikowany na innym blogu? Jeśli tak, to poproś autora bloga o usunięcie linku.
Jeżeli natomiast jest to jeszcze etap przez opublikowaniem komentarza, to zawsze możesz zwiększyć ilość wpisów, jakie masz do wyboru, do wyświetlania w treści komentarza. W tym celu zarejestruj się na stronie comluv.com.
Mam nadzieję, że to rozwiązuje twój problem, jeśli nie, napisz ponownie.
Serdecznie pozdrawiam
theDesire
15 lutego 2011, 10:13 pmŻe tak zapytam głupio.. po co Wam strony, przez które publikujecie komenty ? (oczywiście w drobnej przenośni)
Alicja
15 lutego 2011, 11:05 pmDo ozdoby, theDesire, do ozdoby :)) . A tak bez żartów, to chodzi nie o komentarze, a o automatycznie zamieszczane pod nimi linki do blogów. Mam mało wprawy, no i do linku dostał się śmieć.
Grzegorz
8 grudnia 2011, 12:50 pmA jak dodać taką funkcjonalność 'share’ (na tej stronie jest po prawej pod „Podziel się”) na stronie bez Wordpressa? Spodobała mi się możliwość wybrania obrazka ale na FB w social plugins nie znalazłem takiej opcji (chyba, że jest możliwość by facebook pobrał obrazek wskazany przez nas np. w head).
Justyna Bizdra
13 grudnia 2011, 1:30 pmWitaj Grzegorzu,
na moim blogu znajdziesz informacje o Wordpresie, proponuję poszukać rozwiązania interesującej cię kwestii na forach przeznaczonych softowi, na którym zbudowana jest twoja strona.
Grzegorz
9 grudnia 2011, 10:14 amZnalazłem rozwiązanie odnośnie pobieranego obrazka na FB – wystarczy dodać w nagłówku właściwość meta „og:image” z linkiem content=”http://mojastrona/obrazek.jpg”. Jednak gdy sprawdzałem to na FB to on pokazywał zawsze pierwszą wersję, stąd myślałem, że to nie działa.
Łukasz
25 stycznia 2015, 7:34 pmPolecam wtyczkę Facebook for Wordpress, posiada najważniejsze funkcjonalności i przede wszystkim jest to wtyczka oficjalna, więc można instalować bez obaw. Jeśli ktoś ma problem z konfiguracją, to zapraszam